Od dzieciństwa w Austrii, nauki w szkole, śpiewania w chórze, przez niespełnione ambicje artystyczne, Wielką Wojnę i rany odniesione na froncie, Mein Kampf i pierwsze nieporadne próby demagogii politycznej, po błyskawiczną drogę do władzy, uwielbienie tłumów porwanych retoryką odwołującą się do narodowej dumy, romanse i miliony zgromadzone na tajnych kontach w Szwajcarii - krótkie historie ukazują drogę od zwykłego młodego człowieka do twórcy "ostatecznego rozwiązania". Od narodzin w kwietniu 1889 roku posamobójstwo w kwietniu 1945 w Berlinie szturmowanym przez Armię Czerwoną, wśród ruin kraju, któremu chciał nadać wielkość.Patrick Delaforce wykorzystuje wypowiedzi Hitlera, jego pisma, przemówienia, rozmowy, poezje, a także relacje mężczyzn i kobiet, którymi się otaczał, którzy go znali, kochali i nienawidzili.330 unikatowych zdjęć - współpracowników, rodziny, wielbicieli, kochanek i samego Führera - przybliża postać człowieka odpowiedzialnego za śmierć 50 milionów ludzi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mijają lata, lecz nic nie wymazuje z pamięci i serca tęsknoty za ukochanym dzieckiem. Bywa, że jeszcze dzisiaj widzę moją córkę taką, jaką była - radosną, uśmiechniętą, kochającą i życzliwą dla wszystkich.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
CZY UWZGLĘDNIĆ PRZY WYDRUKU?
Anoda : kamień na szańcu
AUTOR:
Lipiński, Piotr.
POZ/ODP:
Piotr Lipiński.
ADRES WYD.:
Warszawa : Agora : Muzeum Powstania Warszawskiego, 2015.
Jan Rodowicz "Anoda". Był legendą Szarych Szeregów. To on pierwszy rzucił butelkę z benzyną podczas akcji pod Arsenałem.
UB przyszło po niego w Wigilię 1948 roku. Dwa tygodnie później już nie żył. Oficjalna wersja mówiła, że sam wyskoczył z okna czwartego piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Nikt z bliskich w to nie uwierzył. Wszyscy słyszeli o ubeckich torturach. Podejrzewano, że "Anodę" śmiertelnie pobito albo zastrzelono.
Czy dowiemy się kiedykolwiek, jak było naprawdę?
UWAGI:
Bibliogr. s. 263-265. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ta książka nie jest opowieścią o estradzie, o piosenkach i piosenkarzach. To przejmująca historia człowieka, który od najmłodszych lat musiał walczyć o akceptację. Kochał i niszczył. Budził podziw o zrażał do siebie innych. To także zapis niezwykłej i trudnej miłości do żony, która przez długie lata wyciągałą go z różnych piekieł. Życie Bogusłąwa Meca było ciekawsze niż jego twórczość - mówią bliscy. Piosenkarz, który zasłynął utworem "Jej portret", nie akceptował wad u siebie, ani u innych. Istnieje tylko czerń i biel - powtarzał.
UWAGI:
Bibliogr. s. [256].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Eugeniusz Bodo - przedwojenny aktor, reżyser, producent i celebryta, ikona męskiej elegancji, człowiek, który ze swego nazwiska uczynił markę handlową. Jego nazwisko na afiszu gwarantowało sukces każdego przedstawienia, nikogo też nie trzeba było namawiać do obejrzenia filmu, w którym grał Bodo, a śpiewane przez niego piosenki z miejsca stawały się przebojami, które nuciła cała Polska. Pomimo że nie miał ku temu warunków, okrzyknięto go amantem srebrnego ekranu i przyprawiał wiele kobiet o drżenie serca. Był najpopularniejszym polskim aktorem międzywojnia, którym żywo interesowała się prasa. Tymczasem jego sprawy uczuciowe wciąż kryją wiele tajemnic, które próbuje odkryć autorka niniejszej publikacji.
"W publikacji poświęconej życiu miłosnemu najpopularniejszego polskiego aktora filmowego Drugiej Rzeczypospolitej nie może zabraknąć też historii kina ani opowieści o przedwojennych teatrach i kabaretach. Krótko mówiąc, zapraszam Czytelników w sentymentalną podróż do świata, który dawno przeminął i istnieje jedynie we wspomnieniach, na pożółkłych fotografiach czy trzeszczącej taśmie celuloidowej. Świata, w którym niepodzielnym królem kobiecych serc był wielki Eugeniusz Bodo". [Iwona Kienzler]
Fenomenalna. Perfekcyjna w każdym calu. Nieprzewidywalna. Dzieki komu rozbłysnął jej talent? Dlaczego zamilkła. Długo oczekiwany portret tajemniczej artystki. Ewa Demarczyk z dnia na dzień stała się gwiazdą wielkiego formatu. W 1964 roku podbiła Paryż. Wróżono jej ogromną karierę. Miała najlepszych "tekściarzy" - Baczyńskiego, Tuwima, Dymnego. Dbała o każdy szczegół. Była wielkim odkryciem, wielkim spełnieniem i nagle zniknęła. Autorki odkrywają źródła jej wielkości , opowiadają też o tym, ile kosztowały artystkę pełne pasji koncerty i całkowite oddanie sztuce. Czarnego Anioła polskiej sceny wspominają w książce m.in. Zygmunt Konieczny, Andrzej Zarycki i przyjaciele z Piwnicy pod Baranami. Ewa Demarczyk od wielu lat nie udziela wywiadów. Teraz dostajemy jej niezwykły portret.
UWAGI:
Kalendarium s. 225-229. Dyskografia s. 231-232.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni